Badania (dość znanego uczonego) Andersa Ericssona dowiodły ,że 10 000 godzin (10 lat po 2 godziny 44 minuty dziennie) potrzeba, aby osiągnąć poziom mistrzowski w dowolnej dziedzinie, jest to tzw. Zasada Dziesięciu Lat
o której laureat Nagrody Nobla Herbert Simon powiedział: „Osiągnięcie klasy światowej w jakiejkolwiek dziedzinie-od matematyki po grę na skrzypcach-wymaga dekady wytrwałej pracy”.
Brazylijscy mali piłkarze mają kontakt z piłką średnio ok. 22 godziny w tygodniu, w przypadku gdy Brazylijczyk rozpocznie zabawę z piłką w wieku 5 lat magiczne 10 tysięcy godzin uzyska przed 13 rokiem życia !
Co więcej Ci Brazylijczycy większość tego czasu trenują sami – tak więc jest to trening indywidualny do którego nie motywuje ich trener, który pilnuje aby byli zaangażowani i wykonywali ćwiczenia z dokładnością,
z własnej woli poświęcają swój czas wolny, często pomimo zmęczenia i innych ‘atrakcji’ i to właśnie wydaje się być decydującym dla rozwoju i nabywania umiejętności małego piłkarza.
Patrząc na Ronaldinho czy Neymara na pewno myślicie sobie, że oni są z innej planety, a na ziemię przybyli potężnym statkiem kosmicznym bo potrafią z piłką wyprawiać cuda, na które patrzymy często z otwartymi buziami, albo odtwarzamy filmiki na Youtube raz po raz aby zauważyć wszystko co się wydarzyło w tak szybkim tempie. Prawda jest bardzo prosta, miliony dotknięć piłki w dzieciństwie pozwoliły im na osiągnięcie takiego poziomu, chciało by się powiedzieć, że na szczęście chodzi ‘tylko’ o godziny spędzone na treningu – bo te są w Naszym zasięgu,- ze statkiem kosmicznym na pewno byłoby trudniej 😉
Odnosząc te liczby do naszych realiów poświęcając na trening kilka godzin w tygodniu magiczną liczbę 10 000 godzin osiągniemy w wieku powyżej 30 lat … trochę późno ? 🙁 !
Na pewno znamy wszyscy Michaela Phelpsa – nazywanego często super talentem jakiego świat długo się nie doczeka, a trener, który go wychował powiedział o nim,
że talent to ma niezwykły ale do treningu, podając za przykład ostatnie 5 lat – kiedy to nie odpuścił ani jednego treningu, trenował nawet w Wigilię oraz w swoje urodziny !
Tak samo ważne jest aby nie przejmować się tym co jest tu i teraz, szczególnie niepowodzeniami, albo trudnościami które napotykamy na swojej drodze – właśnie przez trening, dobre podejście do niego jesteśmy w stanie przezwyciężyć swoje słabości i to co dzisiaj dla nas jest trudne, co powoduje, że czujemy się słabsi za niedługo może stać się naszą mocną stroną za którą zostaniemy pochwaleni przez najbliższych, rodziców, trenera, czy koleżanki i kolegów, nie chodzi tylko o umiejętności piłkarskie tak jest ze wszystkim, jeżeli dostałeś słabą ocenę tylko od Ciebie zależy kiedy i czy ją poprawisz, a wierzę, że stać Cię na to i znajdziesz czas aby poświęcić go i przygotować się jeszcze raz lepiej – dla samego siebie, dla satysfakcji, że potrafisz się poprawić nawet jeśli czasem nie wszystko pójdzie po Twojej myśli. Każdy z nas ma swoje godziny do wykorzystania, co z nimi zrobimy zależy głównie od nas, może nie jesteśmy w stanie poświęcić aż tyle czasu ile Brazylijscy mali piłkarze na swoją pasję, ale zróbmy wszystko aby było go jak najwięcej, wybierzmy to co dla nas jest najważniejsze, to co lubimy i dzięki czemu pojawia się uśmiech na naszych twarzach 🙂 (oczywiście nie zapominając o obowiązkach 😀 )